Piękny początek i zapowiedź wielkiej katastrofy…
Zaczęło się cudownie. Po pięknym, ale też dość stresującym 10-kilometrowym początku w chmarze ludzi, przyjęłam
Sama nie wiem jak to się stało, ale rok temu zostałam ambasadorką Specialized Bicycles. Od tamtej pory moje rowerowe życie nabrało prawdziwego rozpędu.
Jako jedna z dwóch pierwszych Polek ukończyłam The Transcontinental Race, brałam udział w pierwszej edycji Race Through Poland.
Krótko mówiąc rzuciłam się od razu na głęboką wodę i wygrałam.
Przede wszystkim sama ze sobą i własnymi słabościami. Lepiej późno, niż wcale, nie?